1 Tysiąckrotnie pozdrowiony
bądź mi Jezu, Zbawco mój,
któryś za mnie umęczony
znosił krwawych cierpień znój.
Jaka błogość w sercu mym,
gdy pod krzyżem klękam Twym,
gdzie Ty z śmiercią bój toczyłeś
i o duszę mą walczyłeś.
2 Uzdrów mnie, Lekarzu duszy,
ulecz, co schorzale, mdłe;
odejm boleść, co mnie kruszy,
grzechu jad, co trawi mnie;
owoc Adamowych win
i mój własny grzeszny czyn.
Gdy mnie krwią swą skropisz, Panie,
wszelka nędza ma ustanie.
3 Wyryj krwawe rany swoje,
Zbawicielu, w sercu mym,
bym przez całe życie moje
miał je przed obliczem swym,
Tyś największe dobro me,
do którego serce lgnie,
Szczęsnym, gdy u stóp Twych stoję,
i Twą łaską duszę poję.
4 Całym żarem duszy tulę
do mych piersi nogi Twe;
w twarzy Twej wyryte bóle,
a od modłów ręce mdle.
Promień Llaski w duszę slej,
z wyżyn krzyża powiedz jej:
Już zaprzestań swych żałości,
Ja twe gładzę nieprawości.
Source: Śpiewnik Ewangelicki: Codzienna modlitwa, pieśń, medytacja, nabożeństwo #165